Tytuł dzisiejszego posta potraktowałam z humorem, bo zioło , które mam do przedstawienia może okazać się zbawienne w kryzysowych sytuacjach. Sprawdza się znakomicie w momentach , kiedy nie jest nam do śmiechu. Dziś będzie kilka słów o babce zwyczajnej (Plantago major).
![]() |
BABKA ZWYCZAJNA |
Większość z nas traktuję ją jak chwast i nie wie nawet, że od wieków jest stosowana jako zioło lecznicze. Używali jej nie tylko dziadkowie, ale i nasze babki ;-)) Rośnie dosłownie wszędzie. Można ją spotkać na polach, pastwiskach, w rowach i przy drogach. Spacerując właśnie w tych miejscach tak wiele może nam się przydarzyć . Latem częściej ulegamy ukąszeniom owadów, zadrapaniom i zadraśnięciom. I co wtedy? Warto wówczas zastosować liść babki w postaci okładu, który leczy rany oraz odparzenia.
Okład z liścia babki zwyczajnej:
świeży liść babki
Świeży liść babki zwyczajnej lekko rozgnieść i przyłożyć na zranione miejsce.
Uwaga!
Obok babki zwyczajnej istnieje jeszcze babka lancetowata (Plantago lanceolata),
Ma ona charakterystyczne lancetowate liście zebrane w przyziemną rozetę.
Na poniższym zdjęciu pokazałam dwie odmiany obok siebie.
Widać różnicę w budowie liści ?
Babka lancetowata powszechnie znana jest z aptecznego syropu Sirupus plantaginis,
stosowanego w nieżytach górnych dróg oddechowych.
Podobną miksturę można przygotować w domu,
ale o tym w kolejnych postach.
Pozdrawiam ziołowo.